- Rozluźnij każdy mięsień swojego ciała. Wsłuchaj się w plumkanie. OK, teraz zamknij oczy i pomyśl o swoim szczęśliwym miejscu. Powiedz, gdzie to jest?
- Pokój Richarda, wino.
- No dobra, nie, nie, nie. To nie może mieć nic wspólnego z Richardem, odłóż kieliszek i wynoś się stamtąd.
- Wybacz, ale to jest moje szczęśliwe miejsce.
- Ok, dobra, użyj mojego szczęśliwego miejsca, ale nie ruszaj niczego.
- Dobra, spróbuję.
- W porządku, jesteś na łące, na niebie miliony gwiazd...
- Myślisz, że rozstanie z nim było dużym błędem?
- W szczęśliwym miejscu nie zadajemy pytań ok? Jedynie ciepła, wieczorna bryza i księżyc mrugający pomiędzy drzewami.
- Jestem pewna, że przeszedł z tym do porządku dziennego, idę o zakład, że nie ma z tym żadnego problemu.
- Jestem pewna, że stawianie jakichkolwiek zakładów w szczęsliwym miejscu jest niedozwolone. Tylko wspaniałe wodospady, tryskające fontanny, tylko uspokajający szmer strumyka.
- Nie działa, cały czas nie śpię i chce mi się siku.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment